Wakacje kojarzą mi się z wypoczynkiem, podróżami, czymś co pozwala mi iść dalej i lepiej. Moja podróż trwa i przynosi dary, o których nawet nie śniłam. Z wdzięcznością przyjmuję je do swojego życia, podobnie zresztą jak ludzi, wydarzenia i zmiany, które płyną do mnie z każdej strony.
Otwieram swoje ramiona, szeroko, szeroko. Wdycham i wydycham wszystko co przynosi codzienność. I podążam. Podążam w swoim kierunku.
I chociaż czuję w swoim sercu ścieżki i szlaki jakimi powinnam podążać, wciąż przecieram swoją drogę. Z tego miejsca, mogę powiedzieć do siebie i do Was jedno: